‌‌‌‌‌‌‌‌‌‌‌‌‌‌‌‌‌‌‌‌‌‌‌‌‌‌‌‌‌‌

Czemu az do Kartuz? Mastera na koncu obwodnicy masz blizej. Pewnie tradycyjnie za mala dysza w gazniku.

Pozdrawiam z pogranicza Opolszczyzny i Śląskiego.

Cinek, Master trzykrotnie nie dał rady sprawdzić co i jak. Upierdliwie wracałam z tym samym i efektu zero.
Po Kartuzach Ryś chodzi jak złoto. Odpala bez ssania od samego strzała.
Po masterze, jak się okazało, miałam praktycznie odkręcone dwie śruby przy gaźniku. Ponoć cud że w ogóle mi odpalał w takim stanie.

Masterowi mówimy stanowcze NIE

Cześć. Z problemami silnikowymi to chyba często serwisy dają ciała. Nie chce im się robić czasochłonnych testów. A tu jeszcze jak czytam lekka fuszerka.

Szerokości.

Witam i pozdrawiam z Przodkowa

Najważniejsze że wszystko teraz w porządku, a motocykl śmiga aż miło
Dzięki za miłe powitanie.

Ciężkie życie mają teraz majstry od fuszerek. Kiedyś jeden niezadowolony w te czy drugą, a co im tam. Teraz spartolą u jednego i przekaz idzie w świat. Pewnie sporo osób przeczyta ten wątek i szerokim łukiem ominie mastera. Kartuzy górą. Niech żyje internet.

Witaj

CinekGDA pisze: Pewnie tradycyjnie za mala dysza w gazniku.

Tradycyjnie za mała dysza w gaźniku w zwykłym RS-ie? pierwszy raz słyszę.

CinekGDA pisze:Ciężkie życie mają teraz majstry od fuszerek. Kiedyś jeden niezadowolony w te czy drugą, a co im tam. Teraz spartolą u jednego i przekaz idzie w świat. Pewnie sporo osób przeczyta ten wątek i szerokim łukiem ominie mastera. Kartuzy górą. Niech żyje internet.

Informacja to potęga. Oprócz Kartuz, które sprawdziłam osobiście, słyszałam też dużo dobrego o Trąbkach Wielkich.
Mamy już zatem pewien wybór, warto z niego korzystać. Co prawda kawałek dalej, ale jakość usługi nieporównywalna.