‌‌‌‌‌‌‌‌‌‌‌‌‌‌‌‌‌‌‌‌‌‌‌‌‌‌‌‌‌‌

Popieram kolegów wyżej. Skoro już się zapisujesz na A nie ma sensu inwestować w 125. Przy dobrych wiatrach, jeszcze w tym sezonie będziesz sobie mógł kupić cokolwiek co Ci się wymarzy. Jak na swoje jazdy dojeżdżalem 125, to po 2h kręcenia się na większym moto na nowo się musiałem przyzwyczajać do tego, że odkrecenie manetki daje hałas a nie przyspieszenie mimo ogólnego gadania jak to 125 całkowicie wystarczy do jazdy, zapewniam, że to nie do końca prawda bo faktycznie wystarczy i da się... Ale jak będziesz miał lejce na coś większego to szybko Ci się 125 znudzi...

Jeśli natomiast serce weźmie górę nad rozumem i nie będziesz mógł wytrzymać żeby już jeździć czymkolwiek, zastanów się nad motocyklem, na którym najmniej stracisz przy sprzedaży. Jakiś używany junak, lub używana Japonia. Jak weźmiesz nowego z salonu to na dzień dobry możesz się liczyć ze stratą, jeszcze w tym samym riku, którą byś mógł zainwestować w np fajne ubranie.

Wysłane z mojego GRACE przy użyciu Tapatalka

Przyjdzie czas przyjdzie rada, a za wszystkie obecne bardzo dziękuję

Póki co jak chodzi o coś większego to albo coś 250 rebel czy virażka lub Junak M16 400cm3. Dla mnie prędkość takiej M16ki tych przelotowych 110 wystarczy, a to i tak, aż nadmiar, bo chętnie pojadę te 95 wy uciekać powoli przed tirem lub na chwile przyśpieszyć, odjechać i jechać swoje. Ja nie szukam przyśpieszeń, czy bicia rekordów prędkości ,a przyjemności z jazdy i nawet nie wybieram moto pod względem wyglądu, ale też specjalnie by miał niskie osiągi by czasem mnie nie kusiło. Ja chcę z jazdy czerpać radość i podziwiać widoki poruszając się drogami przez małe miasteczka, czy wsie zatrzymując się w lesie czy na łące by pooddychać świeżym powietrzem.
Do tego wszystkiego środek transportu do pracy w ładne dni dla mnie i żony i tyle.

Nie mam w sobie chęci jakiejś rywalizacji, czy potrzeby bycia pierwszym na światłach itp.

Myślę, że nawet na 125 bym się odnalazł z takim nastawieniem. Ja na moto chcę odszukać chwile przyjemności i relaksu - dlatego rozglądam się za armaturą lub cruzerem.

Ja spokojny i prosty człowiek jestem.

Tybek pisze:Ja spokojny i prosty człowiek jestem.

zabrzmiało jakbyśmy zakładali żyłki na karki i ogien byle ogien

Tybek pisze:dlatego rozglądam się za armaturą lub cruzerem.

A to nie to samo.. ?

Kurs będziesz i tak robił na motocyklu klasy 650/700 cc zapewne na dość ciężkim, ale dobrze prowadzącym się "Gladiusie", więc zapoznasz się też z nakedami. Myślę że już w połowie kursu będziesz wiedział mniej więcej jaki motocykl wybrać..

Pozdrawiam!

cruzer i chopper to prawie to samo a prawie robi wielka różnicę, aczkolwiek niraz to zależy, która redakcja opisuje dany motocykl

Dzisiaj byłem załatwić sobie profil kandydata na kierowcę, ale nie dostałem tego tak od ręki, tylko mają pocztą przysłać.

Co do wyboru moto to może skończyć się też na golasie - nie zaprzeczam, ale chciałbym by miał chociaż delikatne nawiązania do stylu chopperowatego jak np junak 121. Najpierw egzamin, potem ciuchy, potem moto. Może być tak, że moto w tym sezonie nie zoabczę, ale zrobię co się da, by było to możliwe.

Jeżeli już to egzamin, moto i dopiero ciuchy. Skąd wiesz jakie moto kupisz, a w kombinezonie na armaturze, czy też w ofrędzlowanej ramonesce na golasie... mozesz wygladać nieco dziwnie.

Może być też tak, że kupię golasa i po sezonie kupię armaturę lub odwrotnie. Jak chodzi o ciuchy to wiem jedno, że kas chcę pełny (kolejna szczęka mi nie wyrośnie) A co do ciuchów to obojętnie co to będzie to ma mi być wygodnie i to będzie główne kryterium i ani nie pójdę w frędzle lub kombinezony na sporty). Na początek pewnie jakieś średnie spodnie tekstylne i kurtka też tekstylna, a rękawice, czy buty to nie problem na rynku wtórnym i kupno, czy sprzedaż to nie problem - jeść nie woła.

Bardzo ładna M11ka NDDG - właśnie po zdaniu prawka chciałbym coś do 500 cm lub nawet mniej, a póki co to większe Junaki to tylko M16 400 lub cafe racer, a potrzebować będę moto dla 2 osób :/

O moto się nie martwię jakoś bardzo, gdyż mam kilku znajomych, którzy są aktywnymi motocyklistami i wiem, że mi doradza, pomogą i powiedzą w razie potrzeby by nie napalać się na jakiegoś szrota

Tybek pisze:cruzer i chopper to prawie to samo a prawie robi wielka różnicę, aczkolwiek niraz to zależy, która redakcja opisuje dany motocykl

Nie zrozumiałeś mnie.. co to jest chopper i co to jest cruiser to każdy dobrze wie. Pytanie było retoryczne i chodziło mi o określenie "armatura", które to odnosi się do motocykli właśnie typu chopper/cruiser..

LwG!

Tybek pisze:Dzisiaj byłem załatwić sobie profil kandydata na kierowcę, ale nie dostałem tego tak od ręki, tylko mają pocztą przysłać.

??!! Przecież to można nawet elektronicznie zrobić, a w wydziale komunikacji rejestrują od ręki, musisz tylko mieć badania lekarskie i zdjęcie.

Tybek pisze: O moto się nie martwię jakoś bardzo, gdyż mam kilku znajomych, którzy są aktywnymi motocyklistami i wiem, że mi doradza, pomogą i powiedzą w razie potrzeby by nie napalać się na jakiegoś szrota

Koledze NDDG chodziło nie o stan techniczny wybranego motocykla tylko o jego rodzaj-taki wybór będzie dla Ciebie jasny po kursie i tutaj sugeruj się nie znajomymi tylko własnymi odczuciami i predyspozycjami.

LwG!