Witam wszystkich forumowiczów. Jako ,że dopadł mnie syndrom wieku średniego a nie posiadam kat. A to od miesiąca jestem posiadaczem 125-ki Junak M12.Mam za sobą 550km ,ale niestety już na początku bo po tygodniu i 100km wystapiły z nim jakies problemy.Przy ruszaniu zgasł mi i nie chciał odpalić.(wstyd bo koledzy akurat oglądali nowy nabytek

) Słychać było przy naciskaniu startera "tykanie" elektomagnesu ale nie odpalał.Kolega przyjechał i kabelkiem uruchomił mi go na krótko.Problem wystąpił jeszcze tego samego dnia kilka razy,później coraz rzadziej i w osatnim tygodniu raz.Ale uruchomiał sie po kilku krotnym nacisnieciu startera.Prawdopodobnie przyczyną może być przekaźnik rozruchu.Na razie obserwuję sytuację.Wiem,że może to nie dział na taki temat i pisanie o usterkach,ale przy okazji przywitania się z Wami chciałem powiedzieć jak przywitał mnie Junak.

Mam nadzieję ,ze to tylko pierdoła i będę mógł razem z wami cieszyć się jazdą. Co do mojej osoby jeszcze to powiem,ze pochodze z Puław na lubelszczyźnie, ale w pogoni za chlebem 7 lat temu wylądowałem na podkarpaciu i obecnie mieszkam w Stalowej Woli.
Pozdrawiam wszystkich i LWG.!!
