Junak 121 z Gdańska
: 19 sie 2017, 19:14
Witam wszystkich!
Jako że jestem w grupie od niedawna chciałbym się przedstawić i zaprezentować swój sprzęt
Junak 121, rocznik 2011. Na liczniku ma 15 200km. Wiele przeżył, wiele się w nim zmieniło, a jeszcze więcej zamierzam zmienić! Zacznę może od krótkiej historii serwisowania i streszczeniu zmian, które w nim zaszły. Od nowości był serwisowany w Lublinie w sklepie MotoGP tam gdzie został zakupiony. Przeglądy do 10 000km robione w tamtym miejscu, zgodnie z książką serwisową. Poza tym wystąpiły w nim takie zmiany:
- wymienione wszystkie możliwe śrubki ze śmiesznych i beznadziejnych zielonych na twarde polskie śrubki. (twardość minimum 8.8, niektóre 12.9). Powód: wyrabianie się gwintów, samo wykręcanie, pękanie. Polecam ten zabieg wszystkim. Mam nadzieje że w późniejszych rocznika nabrali rozumu i zaczęli wstawiać porządne śruby od razu przy skręcaniu w Polsce.
-kierunkowskazy przód wymienione chyba na 1000km. Stare parciały, wykrzywiały się, a żarówki przepalały się co 300km. Te na zdjęciu kierunki są od 200km, wcześniejsze (prostokątne) musiałem wymienić bo od drgań pourywały się kable.
-wymienione zębatki i łańcuch na ok. 8000km z powodu zwyczajnego zużycia. Zębatki tych samych rozmiarów
-wymieniona półka od kierownicy po glebie. Zwykła gleba, nie jakiś wypadek, ale chińska półka i miękki plastik przyczyniały się do skrzywiania kierownicy przy mocniejszym hamowaniu. Dorobienie półki to był koszt ok. 300PLN. Specjalnie docinany kawałek metalu (swoją drogą ciekawa technologia wycinania wodą). Bardzo solidnie to wygląda i przede wszystkim działa.
-puściła mi uszczelka pod bakiem przy kraniku przez co wyciekało paliwo. Wymagana była wymiana.
- malowana rura wydechowa spreyem kominkowym na czarno. Przymierzam się do kolejnego malowania, bo znowu wygląda ohydnie.
- na 14 500km strzeliła mi linka gazu. Wymieniona.
-należy uważać przy napinaniu łańcucha, ponieważ śruba napinająca wjeżdża w rame (metal o który się zapiera) jak w masło. Wymyśliłem na to sposób że włożę tam śrubę – miedzy ramę a śrubę napinającą, przez co nacisk będzie się rozkładał na większą powierzchnie. No i rozwiązanie bardzo proste. Przetestuje przy następnym napinaniu łańcucha.
-Padł mi obrotomierz, wcześniej też strzeliła linka prędkościomierza. Obrotomierz zamierzam naprawić w jakimś serwisie w nieodległej przyszłości
-cholerne drgania przez co nic nie widać w lusterku od 6000 obrotów. Powodem jest 1 cylinder i raczej nie da się tego wyeliminować.
Podsumowując: psuło się WSZYSTKO tylko nie silnik. Obecnie olej wymieniam co 3000km, wymiana wypada właśnie teraz. Już zamówiłem. Shell Advance Ultra 10W-40 4T. Na allegro z oficjalnego sklepu z przesyłką 37zł, na stacji 50zł (jeśli nie potrzebujemy na już to zawsze 13zł zostaje w kieszeni
) Najdłuższa trasa na raz to 400km. Jeździłem niż po Lublinie, od tego sezonu Gdańsk i następne również, więc zapraszam na jakąś wspólną przejażdżkę.
Jeszcze wspomnę o osiągach, bo często 121 jest mocno krytykowany. Nie wiem czy to kwestia mojego egzemplarza, ale:
prędkość przelotowa: 120km/h (przy 9000 obrotów)
prędkość max jaką uzyskałem: 135km/h (i z górki i na płaskiej)
prędkościomierz sprawdzony – podaje zgodnie z prawdą. Zarówno samochód obok jak i inne motocykle
nigdy się nie przegrzał
nigdy nic nie strzeliło w silniku
jeździłem z wieloma 125: cbr, yamaha 125r, yamaha xt125r (supermoto) i kilka innych. Junak ustępował tylko yamaszce 125R przy ok. 90km/h dawał się wyprzedzić. Widać przewagę 6 biegu na 5-biegówką Vmax 125R miała ciut większego, ale przede wszystkim szybciej do niego dochodziła. Do tego kolega kupił 123 i to była masakra. Na 300km strzeliła mu uszczelka silnika, później ciągle problemy, osiągi duże niższe, no niebo, a ziemia jak go porównywaliśmy (a sporo wspólnie lataliśmy).
Ktoś miał podobne problemy? Może jakoś zaradziliście drganiom? Na kolejny sezon przymierzałem się do wstawienia innego silnika -250 lub i na pewno 2 cylindrowego, ale prawdopodobnie zmienię te plany na zakup większego cylindra. Potrzebuje tak z 5KM więcej. I chcę również oddać kanapę do obicia do tapicera i wstawienie porządnych gąbek. Może to zmniejszy drgania.
Po 15000 km nie widać aż tak bardzo spadku mocy, a motor przeżył wiele. Lasy, polne drogi, długie trasy, palenie gumy, holowanie. Łącznie z jazdą w 4 osoby po polach. Jak widać żyje, ma się dobrze i zapewne będzie ze mną do końca.

Zdjęcia pod linkiem:
https://goo.gl/photos/8eAp3PAqeJtV8N7N9
Jako że jestem w grupie od niedawna chciałbym się przedstawić i zaprezentować swój sprzęt
Junak 121, rocznik 2011. Na liczniku ma 15 200km. Wiele przeżył, wiele się w nim zmieniło, a jeszcze więcej zamierzam zmienić! Zacznę może od krótkiej historii serwisowania i streszczeniu zmian, które w nim zaszły. Od nowości był serwisowany w Lublinie w sklepie MotoGP tam gdzie został zakupiony. Przeglądy do 10 000km robione w tamtym miejscu, zgodnie z książką serwisową. Poza tym wystąpiły w nim takie zmiany:
- wymienione wszystkie możliwe śrubki ze śmiesznych i beznadziejnych zielonych na twarde polskie śrubki. (twardość minimum 8.8, niektóre 12.9). Powód: wyrabianie się gwintów, samo wykręcanie, pękanie. Polecam ten zabieg wszystkim. Mam nadzieje że w późniejszych rocznika nabrali rozumu i zaczęli wstawiać porządne śruby od razu przy skręcaniu w Polsce.
-kierunkowskazy przód wymienione chyba na 1000km. Stare parciały, wykrzywiały się, a żarówki przepalały się co 300km. Te na zdjęciu kierunki są od 200km, wcześniejsze (prostokątne) musiałem wymienić bo od drgań pourywały się kable.
-wymienione zębatki i łańcuch na ok. 8000km z powodu zwyczajnego zużycia. Zębatki tych samych rozmiarów
-wymieniona półka od kierownicy po glebie. Zwykła gleba, nie jakiś wypadek, ale chińska półka i miękki plastik przyczyniały się do skrzywiania kierownicy przy mocniejszym hamowaniu. Dorobienie półki to był koszt ok. 300PLN. Specjalnie docinany kawałek metalu (swoją drogą ciekawa technologia wycinania wodą). Bardzo solidnie to wygląda i przede wszystkim działa.
-puściła mi uszczelka pod bakiem przy kraniku przez co wyciekało paliwo. Wymagana była wymiana.
- malowana rura wydechowa spreyem kominkowym na czarno. Przymierzam się do kolejnego malowania, bo znowu wygląda ohydnie.
- na 14 500km strzeliła mi linka gazu. Wymieniona.
-należy uważać przy napinaniu łańcucha, ponieważ śruba napinająca wjeżdża w rame (metal o który się zapiera) jak w masło. Wymyśliłem na to sposób że włożę tam śrubę – miedzy ramę a śrubę napinającą, przez co nacisk będzie się rozkładał na większą powierzchnie. No i rozwiązanie bardzo proste. Przetestuje przy następnym napinaniu łańcucha.
-Padł mi obrotomierz, wcześniej też strzeliła linka prędkościomierza. Obrotomierz zamierzam naprawić w jakimś serwisie w nieodległej przyszłości
-cholerne drgania przez co nic nie widać w lusterku od 6000 obrotów. Powodem jest 1 cylinder i raczej nie da się tego wyeliminować.
Podsumowując: psuło się WSZYSTKO tylko nie silnik. Obecnie olej wymieniam co 3000km, wymiana wypada właśnie teraz. Już zamówiłem. Shell Advance Ultra 10W-40 4T. Na allegro z oficjalnego sklepu z przesyłką 37zł, na stacji 50zł (jeśli nie potrzebujemy na już to zawsze 13zł zostaje w kieszeni
Jeszcze wspomnę o osiągach, bo często 121 jest mocno krytykowany. Nie wiem czy to kwestia mojego egzemplarza, ale:
prędkość przelotowa: 120km/h (przy 9000 obrotów)
prędkość max jaką uzyskałem: 135km/h (i z górki i na płaskiej)
prędkościomierz sprawdzony – podaje zgodnie z prawdą. Zarówno samochód obok jak i inne motocykle
nigdy się nie przegrzał
nigdy nic nie strzeliło w silniku
jeździłem z wieloma 125: cbr, yamaha 125r, yamaha xt125r (supermoto) i kilka innych. Junak ustępował tylko yamaszce 125R przy ok. 90km/h dawał się wyprzedzić. Widać przewagę 6 biegu na 5-biegówką Vmax 125R miała ciut większego, ale przede wszystkim szybciej do niego dochodziła. Do tego kolega kupił 123 i to była masakra. Na 300km strzeliła mu uszczelka silnika, później ciągle problemy, osiągi duże niższe, no niebo, a ziemia jak go porównywaliśmy (a sporo wspólnie lataliśmy).
Ktoś miał podobne problemy? Może jakoś zaradziliście drganiom? Na kolejny sezon przymierzałem się do wstawienia innego silnika -250 lub i na pewno 2 cylindrowego, ale prawdopodobnie zmienię te plany na zakup większego cylindra. Potrzebuje tak z 5KM więcej. I chcę również oddać kanapę do obicia do tapicera i wstawienie porządnych gąbek. Może to zmniejszy drgania.
Po 15000 km nie widać aż tak bardzo spadku mocy, a motor przeżył wiele. Lasy, polne drogi, długie trasy, palenie gumy, holowanie. Łącznie z jazdą w 4 osoby po polach. Jak widać żyje, ma się dobrze i zapewne będzie ze mną do końca.

Zdjęcia pod linkiem:
https://goo.gl/photos/8eAp3PAqeJtV8N7N9

