Kolejny (prawie) Junak z Wielkopolski
: 15 lut 2016, 13:30
Witam Wszystkich forumowiczów...
Jako 49-letni kierowca z prawem jazdy kategorii "B" po (prawie) roku śledzenia tego, co się dzieje w temacie motocykli 125cm3... postanowiłem sobie taką zafundować i poczuć wiatr we włosach (nieco umownych)...
Tak - jak podejrzewam wielu z nas - najpierw przeglądałem ogłoszenia z Hondą Varadero 125
- tylko po to, żeby przenieść swoje zainteresowania na Junaka... konkretnie Junaczka 123. Powód: wałek w silniku, dwie tarcze - no i ten przecudny pomarańczowy kolor - poezja... 
Od października ubiegłego roku polowałem na ogłoszenia sprzedaży pomarańczowego Junaczka 123 w mojej okolicy... ale się nie doczekałem (były tylko 2 srebrne...)
W końcu nadszedł ten dzień - jest ogłoszenie - bardzo blisko - kolor pomarańczowy - cena rewelacyjna - wiek: 3 miesiące NÓWKA - gwarancja OK - przebieg 79 km (słownie : siedemdziesiąt dziewięć kilometrów !!!) - nietrafiony zakup dla pociechy...
Organizuję szybko przyczepkę i kolegów, umawiam się przyjeżdżam... i stwierdzam, że to PRAWIE Junaczek 123 - czyli konkretniej Toros ION...
Cóż - po chwili wahania i stwierdzeniu, że nie da się wymienić naklejek - jestem posiadaczem (prawie) Junaka 123 - i mimo, że to nie jest prawdziwy Junak - to po tych miesiącach oglądania 123-ek tak go sobie nazywam i mam nadzieję, że choć warunkowo zostanę przyjęty i zaakceptowany przez właścicieli PRAWDZIWSZYCH Junaków (bo te naprawdę prawdziwe - nie występują za często na drogach...)
Coś o sobie - mieszkam w Wielkopolsce (Konin), 173 cm wzrostu, 70 kg wagi, po zakupie hełmu i kurtki, przejechane na motocyklach pierwszych 15 km w życiu, z nadzieją, że wiosna z ładną pogodą zawita dość szybko - i będzie okazja spotykać się na drogach, zlotach i takich tam...
Pozdrawiam Wszystkich - LwG
Robert
P.S.
Wstyd się przyznać, ale znaczenie widywanego wcześniej skrótu LwG musiałem sprawdzić w necie...
- ale już wiem... 
Jako 49-letni kierowca z prawem jazdy kategorii "B" po (prawie) roku śledzenia tego, co się dzieje w temacie motocykli 125cm3... postanowiłem sobie taką zafundować i poczuć wiatr we włosach (nieco umownych)...
Tak - jak podejrzewam wielu z nas - najpierw przeglądałem ogłoszenia z Hondą Varadero 125
Od października ubiegłego roku polowałem na ogłoszenia sprzedaży pomarańczowego Junaczka 123 w mojej okolicy... ale się nie doczekałem (były tylko 2 srebrne...)
W końcu nadszedł ten dzień - jest ogłoszenie - bardzo blisko - kolor pomarańczowy - cena rewelacyjna - wiek: 3 miesiące NÓWKA - gwarancja OK - przebieg 79 km (słownie : siedemdziesiąt dziewięć kilometrów !!!) - nietrafiony zakup dla pociechy...
Organizuję szybko przyczepkę i kolegów, umawiam się przyjeżdżam... i stwierdzam, że to PRAWIE Junaczek 123 - czyli konkretniej Toros ION...
Cóż - po chwili wahania i stwierdzeniu, że nie da się wymienić naklejek - jestem posiadaczem (prawie) Junaka 123 - i mimo, że to nie jest prawdziwy Junak - to po tych miesiącach oglądania 123-ek tak go sobie nazywam i mam nadzieję, że choć warunkowo zostanę przyjęty i zaakceptowany przez właścicieli PRAWDZIWSZYCH Junaków (bo te naprawdę prawdziwe - nie występują za często na drogach...)
Coś o sobie - mieszkam w Wielkopolsce (Konin), 173 cm wzrostu, 70 kg wagi, po zakupie hełmu i kurtki, przejechane na motocyklach pierwszych 15 km w życiu, z nadzieją, że wiosna z ładną pogodą zawita dość szybko - i będzie okazja spotykać się na drogach, zlotach i takich tam...
Pozdrawiam Wszystkich - LwG
Robert
P.S.
Wstyd się przyznać, ale znaczenie widywanego wcześniej skrótu LwG musiałem sprawdzić w necie...


