Od jakiegoś czasu myślałem o zakupie motocykla. Przepisy się zmieniły i pozwolenie (od żony) dostałem w listopadzie więc trzeba było coś kupić żeby się przez zimę nie przeterminowało
Głównym zastosowaniem ma być dojazd do pracy: Wołomin -> Warszawa (około 30km).
Stan po zakupie (zalane 10l benzyny)
Rozpoczęcie sezonu miałem 14 listopada.
Zatankowany do pełna:

Ogólnie jeździ się fajnie chociaż trochę usterek było (czytałem o nich na forum więc nie były zaskoczeniem).
Do tej pory (przebieg 200km):
Nieskalibrowany wskaźnik poziomu paliwa,
wskaźniki biegów i N - w 30% pokazują coś losowego,
odkręciła się nakrętka od naciągu łańcucha,
odkręciła się śruba ograniczająca hamulec nożny - tak że cały czas był wciśnięty i świecił się stop,
3 inne nakrętki.
Ale dzielnie przykręcam i sprawdzam czy się trzyma.




