Witam serdecznie wszystkich forumowiczów! Po blisko 3 miesiącach walki z żoną udało mi się uwolnić od puszki i od wczoraj jestem szczęśliwym posiadaczem RS 125 w kolorze jedynym słusznym (subiektywnie ;)) niebieskim. Narazie przejechane 110 km bo tylko na tyle starczyło mi siły wieczorem po dostawie...